Jak powinni pracować antysysemowcy i ich media?

Nie ma dla mnie piękniejszych wiadomości niż te, w których rodzice piszą, że po moich działaniach, wystąpieniach publicznych czy zwykłych radach i sugestiach, udało im się przywrócić normalność w szkołach swoich dzieci.

Co pewnie czas z całej Polski właśnie takie krzepiące wieści docierają. Głównie od uradowanych matek. Najczęściej piszą na moim blogu. Jedna z nich: "Panie Adamie chylę czoła. Dzięki Panu my jako rodzice mamy świadomość i wpływ na działania szkoły. Proszę obejrzeć film z pasowania w Szkole Podstawowej nr... w Białymstoku. To m.in. Dzięki Pana działaniom". Piękne, prawdziwe. Rodzice uczniów ich szkolne sprawy wzięli w swoje ręce. Można? Można.

Na marginesie jedna uwaga - właśnie na tym powinna polegać praca tzw. działaczy i mediów antysysemowych. Społeczna, merytoryczna, pokorna, bez lansu, autopromocji, zrzutek, szukania zarobku, kariery, wykorzystywania innych itp. Niestety nie jest to standard. Po stronie wolnościowców jest wielu przebierańców, materialnych koniunkturalistów, mącicieli. Nie rzadko są to gwiazdy, liderzy, celebryci. Bądźcie czujni i nie dajcie się na to nabierać.

Komentarze

Popularne posty