Rodzicu, przestań się łudzić, zacznij działać!

Z moich zakulisowych informacji wynika, że polskie dzieci nie wrócą do szkół po feriach 2021. Są jedynie minimalne szanse na powrót uczniów klas I-III. Aktualnie Polska jest jedynym krajem w Europie, który odebrał normalną edukację niemal wszystkim dzieciom. Co więcej, fikcyjne e-nauczanie może pozostać już na stałe. Oburzające jest, że nadal nie dociera to zdecydowanej większości rodziców.

Niemal pewne jest, że szkoły będą zamknięte także po feriach 2021. Wszystko dlatego, że chce tego Ministerstwo Zdrowia oraz Główny Inspektora Sanitarny, które od marca 2020 r. decydują w Polsce o wszystkim. Ponowny sprzeciw Ministerstwa Edukacji Narodowej (ostatnio wiceminister Dariusz Piontkowski potwierdził, że resort edukacji rekomendował premierowi powrót), niczego nie zmieni. Polacy nadal mają być poddawani „strasznej” pandemii medialnej. 

Dobro polskich dzieci musi ustąpić interesom tzw. Big Farmy. Atmosfera medialnej psychozy ma zachęcić jak najwięcej dyrektorów szkół, nauczycieli, rodziców, studentów do zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi. Wyszczepianie Polaków ma ruszyć właśnie w styczniu 2021. Ponadto szkoły nie mogą być otwarte, gdyż zaburzyłoby to scenariusz tzw. III fali koronawirusa, jaką niedawno zapowiedział minister zdrowia.

Obawiam się, że jednym z podłych szantaży po jakie może sięgnąć rząd będzie zapowiedź otwarcia szkół tuż po zaszczepieniu się większości nauczycieli/ rodziców. Brzmi nierealnie? Podobny mechanizm jest już stosowany w Warszawie, gdzie prezydent Rafał Trzaskowski wykluczył z miejskich żłobków 2600 niezaszczepionych dzieci. Ci, którzy sprzeciwili się, przegrali w sądzie. Poza tym większość spanikowanych i zmanipulowanych nauczycieli zrobi to dobrowolnie. Zwłaszcza, że większość pedagogów liczy sobie 50+ lat.

Co dalej? Zdecydowana większość rodziców nadal śpi. Aktualnie żyją zakupami, świętami, imprezą sylwestrową, zimowym wypoczynkiem, ewentualnie bzdurami jak strajk lewaczek. Katastrofa społeczno-edukacyjna na niespotykaną skalę wisi w powietrzu. Polskie dzieci najpewniej stracą niemal rok edukacji! Ale lepiej udawać, że tego nie widać. Po co się denerwować... 

 

Komentarze

  1. Właśnie zbieramy się jako rodzice do pisania oświadczeń o niemożliwości nauki zdalnej. Dość już tego! Jeżeli my jako rodzice nic nie zrobimy, to w dzisiejszej zakłamanej rzeczywistości nikt za nas nie zrobi. Oswiadczenia będziemy skladac na początku stycznia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę smutne i obawiam się, że prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty